Kiedy PSYCHOTERAPIA może być SZKODLIWA? - Komentarze

#Psychoterapia #Depresja #ZdrowiePsychiczne 👉 Odpowiadam dzisiaj na komentarze spod odcinka: https://youtu.be/Goq-Z0xH-FM 👉 Po więcej zapraszam na mój Instagram: https://www.instagram.com/czlowiekabsurdalny/ 👉 Wracam dzisiaj do rozważań skąd się biorą nasze różne problemy psychiczne. Analizuję kiedy psychoterapia może szkodzić; jaki psychoterapeuta będzie dla nas dobry? Dzielę się też swoimi przemyśleniami na temat tego ... Wasze opinie, komentarze:
- Nie polecam ogólnie życia z psychopatyczną osobą i też zmieniania jej. To się nie uda. Żyję z tego typu kobietą. Niech ten komentarz będzie przestrogą dla wahających się. Jeśli Partnerka lub Partner was poniża, nie wspiera, nie rozwija się, ucieka od problemów w alkohol, to ostatecznie może dojść do przemocy w waszym życiu i życie zmieni się w koszmar. Nie wahajcie się walczyć o siebie. Nie dajcie sobie wmówić, że jesteście ignorantami czy złymi ludźmi. Poza sobą nie mamy nikogo komu tak zależy na nas jak nam samym. Dbajcie o swoje życie psychiczne i traktujcie się poważnie. Bo inaczej skończycie źle.
A może też tu warto wejść kurtka skóra naturalna męska - chwila czasu ale warto. - Osobiście uważam że terapia jak najbardziej może być szkodliwa. Bardzo bliska mi osoba w mojej ocenie jest wykorzystywana przez terapeutę który mówi jedynie to co ta osoba chciała by usłyszeć i powtarza jakieś puste frazesy typu jesteś zwycięzcą nie dotykając sedna problemów, to bardzo powierzchowna pomoc!!! Ta osoba czuję się lepiej niby jest fajnie ale to jest puste. W dodatku spotkałem się też z osobami które po terapii pouczaja wszystkich na około i o zgrozo stawiają jeszcze wszystkim na około szybkie diagnozy, TO JEST PATOLOGIA
- Раn ma świetną dykcję! Zaczęlam oglądać film jako materiał do nauki Języka polskiego,а potem stało się bardzo interesujące!
- Z cala pewnoscia psychoterapia moze zasxkodzic jesli psycholog posiada umysl narcystyczno psychopatyczny a wiadomo ze taki umysl jest zrodlem wiekszosci problemow spolecznych ludzkosci czego dowodem sa psychopaci w wiezieniach a cechy narcystyczne sa glownym powodem przestepst.kto korzysta z pomocy psychologicznej?najczesciej wrazliwi ludzie empatyczni a wiemy ze narcystyczne osoby empatii czy wrazliwosci nie posiadaja w sobie a te cech uwazaja jako slabosc nie maja szacunku dla slabych ... i tego czlowieka nie potrafia zrozumiec czy pomoc gdyz nie posiadają wielu cech czlowieka jak sumienie empatia maja za to wysmienita pamiec krotkotrwala dzieki ktorej latwiej niz innym jest im dostac sie na studia.niestety pamiec to nie inteligencia dla tego mamy takich nie do konca rozwinietych wyksztalciuchow.oczywiscie system edukacji to germanska segregacia rasowa.ci bez empatii ale z najlepsza pamiecia i narcyzmem dostaja lepsze wyksztalcenie i lepsze stanowiska
- Apropos otwierania sie przed psychoterateutą. Czy nie powinno sie iść na psychoterapie z już z nastawieniem że chce sie otworzyć a nie że otworze sie przed nim dopiero jak będzie pasował mi jego charakter? Już nawet nie kompetencje tylko charakter xd Dla mnie to absurdalne
- Mnie "zmanipulowano" w ten sposób, że moja pierwsza "psychoterapeutka" zwaliła moje problemy na relacje rodzinne i tym sposobem nastawiła mnie przeciwko mojej rodzinie. Dopiero trzecia psychoterapeutka zauważyła, że specyficznie przeżywam świat dookoła, stwierdziła, że jestem HSP.
Już bliżej było do prawdy, bo wtedy poznałem co to są przeciążenia sensoryczne i że mój mózg nie filtruje zbędnych bodźców, zwłaszcza dźwiękowych. ADOS-2 dał wynik, że mam umiarkowane objawy autyzmu. Jeszcze przede mną test na ADD/ADHD
- Spodziewałam się jakichś głębszych przemyśleń po tym kanale. Wątek o istnieniu boga na poziomie 6 klasy podstawówki. Unsub niestety
- Jeżeli mamy w sobie poczucie dobra i doceniamy dobro u ludzi to jest logiczne wg mnie ze Bóg jest lepszy niż najlepszy na świecie człowiek.
- Historia spowiednika i rekolekcjonisty świetnie obrazuje moje zrozumienie połączenia istnienia doskonale dobrego Boga Stworzyciela I zła wśród ludzi. Myślę, że jesteśmy często jak spowiednik, który nie ma pojęcia o tym, co dzieje się w życiu ludzi dookoła. Widzimy coś, co akurat zwróciło naszą uwagę, coś krzyczącego w swej wymowie, ale nie wiemy, jak ten dobry Bóg właśnie wspiera pokrzywdzonego. Albo jesteśmy jak rekolekcjonista, który nie ma pojęcia, że właśnie teraz przekazuje Boży ratunek i jest on przyjęty. Ten temat jest naprawdę niesamowity. Kiedyś czytałam materiały z reportaży przeprowadzonych wśród onkologów z oddziału dziecięcego. Mówili, że widzą dzieci tak silne, jak nie potrafi być nawet połowa dorosłych. Czytałam badania naukowe mechanizmów, które mamy... zaprojektowane 🙂... chroniące nas przed niszczącym działaniem zła, krzywdy, nawet naszej absurdalnych (przepraszam 😉) decyzji. Mechanizm dezaktywacji wolnych rodników, umiejętność adaptacji do nowych warunków, choćby zwykłe zapominanie, mechanizm wyparcia... I życzliwi ludzie, których spotykamy, bezinteresowna i zaskakująca pomóc od nieznajomych... nawet te inaczej wykształcone mózgi, które zmniejszają odczucie wyrządzonego zła.
Pamiętając stale, że dobry Bóg obiecał wieczność tym, którzy teraz przez nawet kilkadziesiąt lat nie żyją w standardach, do których jesteśmy przyzwyczajeni jako normy. Nawet w innych krajach te standardy bywają niezwykle odmienne. Ci wszyscy mają pewne życie w komforcie, bez nawet wspominania tego co było. Nie dlatego, że Bóg wymarze im z pamięci te wspomnienia, ale staną się nieistotne w obliczu tego, co otrzymają od Tego, którego teraz nie widzą a może i obwiniają za doznawaną krzywdę. Ten proces chyba ciekawie opisuje książka Wielki bój. Pozdrawiam ciepło.
- Czy szczepionka likwiduje maski? NIE
Czy szczepionka likwiduje dystans? NIE
Czy szczepionka wyeliminuje testy? NIE
Czy szczepienia likwiduje zakażenia? NIE
Czy "szczepionka" jest szczepionką? NIE
(to jest eksperymentalny preparat medyczny)
Czy "szczepionka" została dopuszczona do powszechnego użycia? NIE
( została dopuszczona warunkowo na 1 rok i nie jest ważne, że warunków nie spełnia )
Czy "szczepionka" uodparnia na zachorowanie na C19? NIE
Czy badano ją na osobach z chorobami towarzyszącymi? NIE
Czy znane są reakcje między "szczepionką" a innymi lekami? NIE
Czy w pełni zakończono prace nad badaniem tej "szczepionki" NIE (ich producenci piszą o tym otwarcie w ulotkach)
Czy masz pewność, że nie umrzesz po jej przyjęciu? NIE
Czy masz pewność, że za rok lub dwa lub trzy nie pojawią się efekty uboczne jej przyjęcia? NIE
Czy masz 100% pewności, że "szczepionka" nie spowoduje zmian genetycznych w twoim organizmie? NIE
Czy ktoś, jakakolwiek instytucja, Ministerstwo Zdrowia, Minister Zdrowia, ktokolwiek ponosi odpowiedzialność w przypadku powikłań i zgonów? NIE
Czy jeśli umrzesz po przyjęciu "szczepionki" twoi bliscy i podopieczni dostaną odszkodowanie? NIE
Czy wiesz, że Twoi bliscy nie otrzymają ani grosza z Twojej polisy ubezpieczeniowej na życie po Twojej śmierci, bo dobrowolnie poddałeś się eksperymentowi medycznemu i on może bezpośrednio lub pośrednio przyczynić się do Twojej przyszłej śmieci - i to staje się prawną podstawą do odmowy wypłaty polisy? NIE (więc jeśli się zaszczepiłeś przestań płacić składki albo wykup polisę za mniej póki żyjesz, bo ona i tak nie będzie miała żadnej wartości po Twojej śmierci ale ubezpieczyciel Ci tego nie powie)
Czy umierają ludzie po przyjęciu tej "szczepionki"? TAK !
===
TO DLACZEGO, NA MIŁY BÓG, KTOŚ JESZCZE MA WĄTPLIWOSCI CZY CHCE JĄ (TO "COŚ") PRZYJĄĆ? Nie zaszczepię się, ponieważ na nic nie chorowałem od lat.
Nie zaszczepię się, ponieważ studiowałem latami szczepionki.
Nie zaszczepię się, ponieważ jesteśmy okłamywani.

Nie zaszczepię się, by chronić me dzieci.

Nie zaszczepię się, by pokazać, że Covid nie istnieje.

Nie zaszczepię się, ponieważ w ten sposób zdecydowałem się NIE wspierać dokonanego przez nich zła przeciw ludzkości.

Nie zaszczepię się, by móc podróżować.

Nie zaszczepię się, by móc przekroczyć granicę.

Nie zaszczepię się tylko dlatego, że „każdy się szczepi…”.

Nie zaszczepię się, ponieważ chcę i mogę żyć długo i być z moimi dziećmi i wnukami.

Nie zaszczepię się, ponieważ wtedy będę zdolny pomóc innym.

Nie zaszczepię się, by pokazać innym, że nie ma pandemii.

Nie zaszczepię się, aby wielu poznało prawdę.

Nie zaszczepię się, ponieważ byłem stworzony przez mojego Stwórcę – Wszechmocnego Boga.

Nie zaszczepię się, ponieważ nie chcę zrujnować mój odporny system immunologiczny.

Nie zaszczepię się, ponieważ chcę żyć.

Nie zaszczepię się, ponieważ nie chcę umrzeć.

Nie zaszczepię się, ponieważ nie ufam/nie wierzę nauce.

Nie zaszczepię się, ponieważ nie ufam medycynie.

Nie zaszczepię się, ponieważ jest to [forma] trzeciej wojny światowej.

Nie zaszczepię się, ponieważ mamy wolną wolę.

Nie zaszczepię się, ponieważ jestem żyjącą osobą.

Nie zaszczepię się, by być świadectwem zwycięstwa nad tą ciemnością i ze wszystkimi bojownikami mogę sławić/świętować/celebrować WOLNOŚĆ........
- Masz za ciche filmy !
- Witam, Chciałam powiedzieć, że bardzo lubię Pana kanał. Próbowałam wielu terapii i pracy z różnymi terapeutami. Ostatecznie w tej kwestii się już poddałam, gdyż nie udało mi się znaleźć nikogo kto umiał by mi wskazać dobry kierunek, pobudzić jakoś moje myślenie bym umiała zobaczyć moje życie z nowej perspektywy. Uznałam, że poradzę sobie sama. Tylko jak sama mogę przepracować traumę? I tu pojawia się Pana kanał, który nie narzuca mi co mam myśleć ale pokazuje różne poglądy, teorie i zmusza mnie do przemyśleń, daje mi właśnie ten nowy punt widzenia. Dzięki czemu nie stoję w miejscu a tego bałam się najbardziej przerywając terapię. Za to jestem Panu wdzięczna. Chciałabym zapytać: jak trauma wpływa na rozwijający się umysł dziecka? Czy da się w pełni odwrócić skutki traumy w dorosłym życiu?
- Jezus powiedział: "Kto mnie widział, widział także i Ojca" oraz: "Ja jestem Drogą". A tę Drogę wytyczył m.in. słowami: "WY dajcie im jeść".

Wyraźnie pokazał, co ludzkość ma czynić. Gdybyśmy jako ludzkość słuchali Jezusa i podążali za Nim Jego Drogą, nie byłoby głodu i podobnych problemów. Ale wolimy słuchać szatana; istoty - owszem - złośliwej i psychopatycznej, ojca kłamstwa; oskarżyciela Boga i człowieka. Wolimy kupować broń, niż jedzenie. Wolimy pieniądze, niż Boga; władzę niż miłość; czerpanie egoistycznej przyjemności kosztem innych, niż ofiarne dawanie. Wszechmocny Bóg - Droga, zrezygnował z wszechmocy za wszelką cenę (bezwzględnej władzy), aby... dać przykład. On jest Drogą. Mamy go naśladować. Iść za nim. Dawać, kochać. Ale przede wszystkim przyjmować - Jego nieskończoną Miłość, gdzie Karmiciel stał się sam Pokarmem. Czy można kochać bardziej?

Jak wytłumaczyć to głodującym? Nie śmiałabym. Bóg też tego nie robi. On jedynie kona w każdym nich; Serce w Sercu. Po raz kolejny umiera, nie wyrównuje rachunków, by dać jeszcze jedną szansę tym, którzy błądzą. Chwast rośnie ze zbożem aż do żniwa. Na początku chwast jest bardzo podobny do zboża. Trudno rozróżnić. Zawsze jest szansa przemiany na dobre - dopóki żyjemy.

Ale tak - cały ten świat leży w mocy szatana złośliwca. Bóg natomiast nagrodzi w niebie tych, którzy idą za Nim. Bóg sprawiedliwy wynagrodzi też wszystkie cierpienia.

Tu na ziemi Bóg także chce błogosławić tym, którzy tego chcą... Nie zrobi tego jednak za wszelką cenę - czyli kosztem zniszczenia innych, którzy w wolnej woli akurat zechcą zniszczyć tych, którzy wybierają Boga. Wtedy zostanie Mu po raz kolejny współcierpieć. Sprawiedliwości kiedyś stanie się zadość. Ale jeszcze nie teraz.

Z pozdrowieniami.
- Moze byc wtedy kiedy terapeuta jest wyuzdanym erotomanem i przez erotyke naklada sobie maske meskiego mezczyzny by nie ujawnic animy i nie zawstydzic sie. Wtedy by ruchal wszystko co sie rusza. Taka terapia. Szok.
- Szczepienie stada. Jak zaszczepić stado, żeby jego część się nie zbuntowała i nie wyszła na ulice? Bardzo prosto, stopniowo i w etapach. I nikt nie zaprotestuje, nie wyjdzie na ulicę. W pierwszym etapie, trzeba zaszczepić tych, którzy stada pilnują i będą je szczepić. Czyli wszystkie służby. Służbę zdrowia, policję, wojsko, straż miejską, może urzędników. Oczywiście dla ich dobra, bo przecież mają styczność z ludźmi, i są wyeksponowani na zagrożenie. Całkiem dobrowolnie, a jeżeli ktoś nie doceni dbałości państwa o personel, to przecież nikt go nie zmusza do pełnienia zaszczytnej służby. Dla pozostałych szczepienia będą odpłatne. Powiedzmy za symboliczną stówę. Tak zaszczepią ok 15 - 25% społeczeństwa. Etap drugi. Za pół roku minister zdrowia ogłosi, że WHO, albo jakaś inna organizacja dofinansowała szczepienia, w związku z tym są darmowe, dla każdego kto tylko zechce. Ale uwaga, jest ich tylko kilka milionów dawek, więc kto pierwszy, ten lepszy. Złapie się na to ok 50% owiec i baranów, bo przecież wiadomo, za darmo to i ocet słodki. Przy okazji będą inne ulgi dla zaszczepionych. Nie będą musieli nosić namordnika, przyjmie ich lekarz ostatniego kontaktu, dostaną robotę za miskę ryżu, itp., itd. zostanie ok 20 – 25% tych kumatych, ale i tych @#$%^@#$ bez mydła. Etap trzeci. Napuszczą zaszczepionych na niezaszczepionych. Dziel i rządź. Po kilku kolejnych miesiącach, może dziewięciu, minister zdrowia ogłosi, że chcieli po dobroci, (ludzki pan), ale okazało się o zgrozo, że ci niezaszczepieni foliarze i antyszczepionkowcy, zarażają tych mądrych i odpowiedzialnych, którzy się zaszczepili. Wiem, że to brzmi durnie, ale idioci w to uwierzą. Bo łatwiej jest kogoś oszukać, niż przekonać go, że został oszukany. Jako przykład dadzą jakieś państwo, w którym 97% obywateli się wyszczepiło i pandemia nagle zniknęła. Nawet już testów tam nie trzeba robić, bo ludzie po staremu chorują na grypę i po staremu umierają na powikłania pogrypowe. Więc po co testy? A jak nie ma testów, to i świrusa. A na tych foliarzy, którzy się jeszcze nie zaszczepili trzeba donosić do sanepidu i zaszczepić ich pod przymusem, bo stanowią zagrożenie dla zdyscyplinowanego i odpowiedzialnego społeczeństwa. Nieszczepionych zaczną traktować jak trędowatych. Dzieci nie przyjmą do przedszkola, szkoły. Dorośli nie dostaną roboty nawet za miskę ryżu. Być może zasiłki i plusy plus, uzależnią od tego, czy szczepiony, czy nie. Może nawet przymusu nie trzeba będzie wprowadzać, bo nieszczepiony nie kupi nawet chleba. Ja wiem, to wszystko wygląda jak kiepski scenariusz na tandetny film SF. Ale to działa. Jeszcze rok temu nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzył by, że taka ściema, grubymi nićmi szyta zadziała i że stado owiec i baranów w to uwierzy. A jednak to dzieje się na naszych oczach. Mamy mniej czasu niż nam się wydaje.,, , Czy wiesz o tym ze jak zachorujesz albo umrzesz po szczepieniu to NIGDY nie udowodnisz ze to od szczepionki, no bo niby jak?

Czy jest juz gdzies jakis material na temat zawartosci skladu
szczepionki na ta zaraze?zrobil juz ktos taki?kochani drukujcie sobie
oswiadczenie,ktore podacie osobie ktora bedzie wam chciala wstrzyknac to
scierwo do podpisania,ze bierze pelna odpowiedzialnosc za powiklania i w
razie smierci bedzie placila rente rodzinie zabitej osoby.jak nie
bedzie chciala podpisac to zabierajcie sie i niech morawiecki podpisze.

Jest odgórny zakaz podawania składu szczepionki. Pacjent nie ma prawa wiedzieć co to za skład. Skład znają tylko koncerny, które nie podadzą zawartości osobom trzecim. W szczepionce może być wszystko, nano procesory, szkło, ciężkie metale i sterydy. Aby przeprowadzić badanie czy szczepionki są skuteczne i bezpieczne, trzeba by było fiolke przetransportować do niezależnego laboratorium, które nie jest sterowane partia polityczna. Martwi mnie to, że gdyby to przebadali to by wybuchła wojna domowa w kraju.

Proste wyjście - najpierw przebadać szczepionki, następnie określić kto poniesie odpowiedzialność za NOP. Szczepić można wyłącznie chętnych . Dyskryminację zgłaszać do prokuratury i domagać się wysokiego odszkodowania za straty moralne i materialne przed sądem. Przymuszanie do udziału w eksperymencie MEDYCZNYM to zbrodnia przeciw ludzkości ( sprawa Mengele) !!!
- "Bóg nie ma być miły, przyjemny i różowy, a mądry i sprawiedliwy". Logiczne więc, że musi on obdarzać niektóre istoty niewyobrażalnym cierpieniem, innym dając władzę i przyjemności na koszt tych pierwszych.
- Czy można prosić o informacje odnośnie badań, o których mowa 2:05? Chętnie bym poczytała na ten temat :) pozdrawiam
- Ja doświadczyłam ostatnio po wizycie u psychoterapeuty takiego wewnętrznego paradoksu - jednocześnie uważam wizytę za udaną, przy czym nie chcę kontynuować terapii. Był to mój pierwszy raz, z jednej strony zrozumiałam parę rzeczy, w tym istnienie jednej mojej cechy, o której wcześniej myślałam, że jest naturalna - jednak okazało się, że jest odwrotnie - konsultacja była też takim truchę kubłem zimnej wody - uświadomiłam sobie fakt, który pomimo, że był mnie oczywisty, to jednak gdzieś odpływał - psychoterapeuta to nie cudotwórca, nie ostatnia nadzieja - do tego tamten był chyba zbyt mało łagodny dla mnie (temperamentalnie), w związku z tym czułam się niekomfortowo, oceniana, trochę jakby moje problemy były zbagatelizowane - choć dla mnie nawet urojone problemy to wciąż problemy. Spróbuję sama zawalczyć z nimi, wyciągnąć coś z pierwszej wizyty i może jeszcze poszukać w przyszłości kogoś o innym usposobieniu.
- W kwestii refleksji filozoficzno-teologicznych-mimo, że nie lubię wdawać się w takie dyskusje-to jednak podsunę jedną myśl, na którą rzadko kiedy w moim odczuciu zwraca się uwagę. Mianowicie często porusza się problem niesprawiedliwości Boga w kontekście cierpienia co jest oczywiście bardzo zrozumiałe-jednak zaryzykowałbym stwierdzenie, że jeżeli przyjąć założenie wiary chrześcijańskiej, że warunkiem koniecznym zbawienia jest uwierzenie w Boga to największą niesprawiedliwością Boga jest różnorodność środowisk/epok w którym przyszło żyć różnym ludziom. Innymi słowy: z pewnością jest pewna garść osób (być może wcale nie mała) które byłyby wierzące gdyby narodziły się w innych czasach, gdzie poziom rozumienia świata był dużo niższy. Podobnie, jest z pewnością grupa ludzi, która dziś jest wierząca a gdyby urodzili się za 500 lat to przestaliby być wierzący z powodu faktów, których ludzkość dowie się przez najbliższe 500 lat. Jest łatwiej być wierzącym w świecie, gdzie zjawiska wschodu i zachodu Słońca są niezrozumiałe-jest znacznie trudniej być wierzącym w świecie, który rozumie się dużo lepiej. Zwyczajnie dla Boga pozostaje wtedy coraz mniej miejsca...

Chciałbym się jeszcze odnieść do kwestii problemów psychicznych u młodego pokolenia: zacznę od tego, że ja jestem ,,futurologicznie'' pesymistą-tzn. jestem przekonany, że większość prognoz, które dziś wygłaszamy spóźni się o dobrych naście/dzieści/dziesiąt lat (i nie opieram tego podejścia na nie wiadomo jak wyszukanych argumentach tylko zwyczajnie rozglądam się wokół: mamy rok 2021 i tak poszliśmy do przodu, że w publicznych kiblach wiszą instrukcje jak poprawnie myć ręce a deklaracja wystrzelenia teleskopu Jamesa Webba to już taka coroczna tradycja-w tym roku na pewno w końcu zostanie wystrzelony). Co to ma wspólnego ze zdrowiem psychicznym? Chcę powiedzieć, że moim zdaniem świat wcale tak bardzo się nie zmienił na przestrzeni powiedzmy 50 lat: z istotnych jakościowych zmian wymieniłbym natomiast rozwój internetu: to pociągnęło za sobą inne zmiany (jak np. powstanie mediów społecznościowych i wszystkie cienie i blaski z tego wynikające). Innymi słowy, ja nie kupuję do końca tej gadki ,,ooo, świat tak bardzo się zmienił w przeciągu 50 lat, wszystko jest teraz dużo bardziej skomplikowane''-i tak, i nie-jest sporo zmian, ale jak się prześledzi genezę tych zmian to się dojdzie, jak po nitce do kłębka, do rozwoju internetu jako pierwotnej przyczyny. I teraz disclaimer: nie chcę przez to powiedzieć, że internet należy winić za całe zło, bynajmniej-mam na myśli jednak fakt, że sytuacja nie jest AŻ tak bardzo skomplikowana jak się to może wydawać i zrozumienie tej hierarchii komplikacji i powiązań byłoby bardzo pomocne. Jednocześnie jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że mało kto jest takim zrozumieniem zainteresowany a nawet więcej-że takie tezy jak powyższa traktowane są z przymrużeniem oka, no bo skoro gość wszystkie skomplikowane niuanse chce sprowadzić do jednej przyczyny to to śmierdzi taką teorią spiskową. Jako, że w tej teorii spiskowej nie ma jednak żadnej szczepionki ani 5G w tle, to wydaje się ona też niewystarczająco atrakcyjna, żeby przyciągnąć oszołomów.
- Polecam książkę "Zakochaj się w tym, co jest" Jeff Foster oraz jego YT