Poglądy psychoterapeuty vs moje poglądy? O zaufaniu i intymności na terapii. Q&A | Jola Szymańska

Czy psychoterapeuta ocenia nasz światopogląd? Jak rozmawiać z nim o intymności? I czy (oraz kiedy) można mu zaufać? ⬇Linki (także do pozostałych filmów o psychoterapii) ⬇ INSTAGRAM → https://instagram.com/jola_szymanska PATRONITE → https://patronite.pl/jolaszymanska TWITTER → https://twitter.com/szymanska_jola FB → https://www.fb.com/szymanskajola WWW → http://jolaszymanska.pl ______________________________ WIĘCEJ moich fi ... Wasze opinie, komentarze:
- Jednym z wątków moich spotkań z psychologiem jest nawiązywanie relacji uierunkowanych na potencjalny zwizek z kobietami. Mimo, iż psycholożka wiedziała, że nie jestem katolikiem, to uparcie sugerowała mi udział w spotkaniach dla singli organizowanych przez jezuitów. Robiła to nawet gdy podczas ostatniego spotkania podzieliłem się zmianą światopoglądu - z protestanta, homofoba i anti-choice na ateistę, w pełni akceptującego LGBT+ pro-choice. Dodatkowo skomentowała "nie podobają mi się pana nowe poglądy".
A tu może zerkałeś https://ubi-ius.pl/ , mi też odpowiada. - Ja od psychoteraputey na 2 spotkaniu usłyszłam, że jeśli nie jestem w stanie przyjąć, że na mój nastrój nie mogą wpływać inne osoby, nie mamy podstaw do terapii... Usłyszałam to po tym jak opowiedziałam o swoim obencym stanie psychicznym... nie to że mówiłam, że właśnie chce się od takiego podejścia uwolnić... szukam dobrego psychoterapuety dalej
- O moich problemach nie będę opowiadał, bo wiem o nich tylko ja i moja terapeutka i nikomu innemu nic do tego. Jeśli chodzi o moje relacje z terapeutką to są ona w pełni profesjonalne, nie przeżyłem żadnego okresy fascynacji, czy nawet zakochania, chociaż moja terapeutka jest bardzo atrakcyjną kobietą. Nie jest ona dla mnie żadnym guru, ani wyznacznikiem jak powinienem żyć czy jakie mieć poglądy. Jest dla mnie autorytetem w jednej dziedzinie, dokładnie w dziedzinie terapii, bo uważam ją za osobę w pełni profesjonalną, posiadającą dużą wiedzę i doświadczenie, o którym może świadczyć choćby fakt, że od trzynastu lat pracuje w szpitalu psychiatrycznym, na najcięższym oddziale, mianowicie z przestępcami chorymi psychicznie. To mi imponuje, a zarazem, jako że nie jestem łatwym przypadkiem, daje poczucie tego , że ona "doskonale wie co ze mną robi". Moje relacje z terapeutką są takie, że trzymam ją na dystans, tak jak wszystkich ludzi i ona o tym wie, gdyż na ten temat także rozmawialiśmy. To się stety lub niestety dla mnie nigdy nie zmieni. Nie potrafię ani nie chcę oddać się w pełni komuś, to wynika z moich problemów oraz choroby, która te problemy tylko pogłębiła. Jednakże zawdzięczam wiele mojej terapeutce, cieszę się, że ją spotkałem w swoim życiu i uważam terapię za jedną z najcudowniejszych rzeczy na świecie. Jestem w nurcie psychodynamicznym, bez psychoanalizy - dzięki Bogu.
- Nie ufam psychoterapeuta, poszłam z polecenia od kolezanki do jej "znajomej psychoterapeutki". Po trzech miesiącach usłyszałam o problemie omawianym z terapeutka od tej koleżanki..Czego można było się spodziewać po osobie ktora poszła na psychologie bo nienawidziła matematyki..niestety 99% "specjalistów" to jedna wielka pomyłka wyboru życiowego..
- Cóż, zmieniłam psychoterapeutkę po prawie roku i czekam na wizytę, mam za 2 tygodnie. Zobaczymy ^^ jestem pozytywnie nastawiona
- Mi brakuje w psychoterapii jedynie rozwiązań na każdy problem, ale się tak nie da. Uwielbiam moja terapeutkę. Widzę duże zmiany w samej sobie, a chodzę z przerwami 1,5 roku. Nurt psychodynamiczny
- Jola! Odkryłam Cię wczoraj na kanale Hani_es :) I bardzo się cieszę. Jestem w terapii od roku i to gdzie jestem mentalnie i emocjonalnie teraz a byłam rok temu to niebo a ziemia. Też jestem w psychodynamicznej. Bardzo wiele rzeczy, o których mówisz - zgadzam się z nimi i czuję, że to najlepiej wydane pieniądze w moim życiu. I to chyba pierwsza sprawa w życiu, której się tak oddałam z taką regularnością :)

Od jakiegoś czasu też myślę o nagrywaniu filmików na ten temat i Wasz wspólny filmik dodał mi motywacji :) Dzięki Dziewczyny, pozdrawiam serdecznie i czekam z radością na kolejne filmiki o psycho :)
- pomocny film :)
- Moim terapeuta jest facet - od pierwszej chwili ,,oddałam się w jego ręce,,😉 Ufam mu i kocham swoją terapię 💜
- ekstra odcinek. Tworze relacje lekko psychoterapeutyczne, ponieważ sam ze sobą jestem jakby w auto-psycho-terapii. Pozyskałem wiedzę psychologiczną, psychiatryczną, psychoterapeutyczną, szkoleniową, motywacyjną a także obserwuje generalnie aktywne autorytety działające w szeroko rozumianej branży wpływania na ludzi od terapii po motywacje aby przekładać to na świadomość. Chyba ta potrzeba terapii we mnie powoduje że w jakiś sposób nawiązałem relacje z osobami bogatymi wewnętrznie którym ja z jednej strony pomagam wydobyć i przepracować to co w nich a z drugiej ma to na mnie mega dobroczynny wpływ ponieważ jakby uzupełniamy się z powodu takiego że nasza relacja jest o wiele głębsza niż takie normalne relację innych osób które obserwuje w moim otoczeniu (określił bym wręcz że uczę swoje otoczenie że ze mną relacja jest na o wiele większym zrozumieniu po to abyśmy rozumieli się lepiej i dla większości osób które poznaje jest to proces aby połapać się o co kaman). Przyjaźnie się z kobietą która kilka lat jest w procesie terapii i to co opowiedziałaś w tym odcinku jest dla mnie mega inspirujące. Szanuje Cie za szczerość. Dzięki temu odcinkowi zrozumiałem że mogę podejmować działalność społeczną lub publiczną tak po prostu. Że ma to wartość samą w sobie a nie że muszę sobie lub komuś coś udowadniać. Dziękuję
- Cztery lata stracone ....
- Jak często chodzisz na terapię?
- Jolu, po raz kolejny zachwyca mnie kolor na oczach. Podzielisz się informacją jaki to kolor (numer i firma)?
- Jestem w procesie psychoterapii prawie pół roku. Wspaniałe jest to, że moja terapeutka jest chyba pierwszą osobą w moim życiu, która mnie akceptuje i nie ocenia. Powoli pojawiają się zmiany w moim zachowaniu, z których jestem bardzo dumna. Nieśmiało stawiam granice w relacjach i jest to dla mnie trudne.

Kryzys miałam 2 tygodnie temu, bo usłyszałam od bliskich mi osób, że zmieniam się na gorsze, że jestem samolubna i że terapia mąci mi w głowie. Usłyszałam też, że gdy zaczynam mówić o tym, że z czymś źle się czuję i jest mi przykro to jestem sztuczna. Przez jakiś czas chciałam rzucić terapię, do tej pory jest mi trudno.
- To co mnie najbardziej pozytywnie zaskoczyło, gdy przez 3 tygodnie nie byłam na terapii i powiedziałam, że odczuwałam stres przed przyjściem, a to bez sensu i że nic się między nami nie zmieniło itd. A terapeutka pochwaliła za dzielenie się trudnymi emocjami i zaczęłyśmy dociekać przyczyny
- Moja psychoterapia trwa dopiero kilka miesięcy. Jedno wiem na pewno, dużo u mnie zmieniła już teraz. Widzę zmiany jakie zachodzą, powoli, ale są. Od początku czułam się komfortowo, bo psychoterapeutka potraktowała serio moje problemy, to było dla mnie coś nowego, do tej pory raczej słyszałam, że to moje wymysły. Przecież inni mają duże problemy :) Tak, więc również uważam, że to najlepsza inwestycja w siebie jaką poczyniłam.
- A my (studenci i studentki) wciąż czekamy na Ustawę o Zawodzie Psychologa... :/
- Odnośnie oceny naszego światopoglądu to jestem przekonana, ze masa rodaków cierpi z powodu neurotycznej religijności (ten temat cudownie tłumaczą psychoterapeuci Monika i Marcin Gajdowie) zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy. Przypuszczam, że próba rozmontowania tej neurotycznej formy może być odbierana jako atak na światopogląd.
- Ooo, w tle dostrzegam kalendarz psychopozytywny ze Studio Kiddo, cudowny jest!
- Oo, czekam na kolejny odcinek w takim razie :D "dlaczego tyle jest momentów kiedy tej psychoterapii mamy totalnie dość?" - bardzo mnie ciekawi odpowiedź na to pytanie! :D