- 1.Błąd powtarzany przez wielu, że: "...OZE prosumentów jest wsparciem..." a nie jest, bo ZE otrzymują adekwatny ekwiwalent 20% wytworzonej energii z OZE. Nie utrzymują sieci za darmo! A, to że są dodatkowo pazerni (frustracja po utracie wpływów z klientów którzy odeszli) to kwestia RYNKOWA, NIE nadrzędna (ustawowa). Bo fakt bycia MONOPOLISTĄ NATURALNYM nie obliguje do przywileji, a wręcz do OBOWIĄZKÓW spoczywających na MONOPOLIŚCIE posługi społecznej (- brak wyboru = dodatkowe obowiązki). 2. Prawa nabyte nie mogą być zabierane. Pozdrawiam
A tu może zerkałeś kancelaria prawna więcej to już w google trzeba. - No to trudno zrobimy krok wstecz cofniemy się z pompy ciepła do pieca na drewno i węgiel . To już całkowity brak zaufania do umów urzędów państwa polskiego. Należy to nagłośnić nie tylko w środowisku Fotovoltaiki ale wśród wyborców do partii rządu biznesu i innych środowiskach. Ja też dostałem podobną umowę od PGE Obrót S.A. Jak panu ją wysłać ?Pozdrawiam
- Język prawniczy. Nic dziwnego. W samym aneksie nie ma zagrożenia. Zagrożeniem są ciągle zmiany prawa. Kto wie jakie będą podatki za 1,5 miesiąca? Mamy zdestabilizowany system prawa.
- Kawka z góry opłacona na 12 miesięcy. Dziękuję Panu za ciężka prace. Dużo się z Pana kanału dowiaduje. Pozdrawiam.
- Proszę nas nie katować generatorem dźwieku Ivona, ciężki do zrozumienia tekst, a słaba dykcja z tego generatora tylko potęguje brak zrozumienia.
- 3:42 "... na ktore nie ma wplywu" hahaha. Niby dlaczego nowe przepisy powstaly i sa w skrocie kradzieza 60% produkcji konsumenta na spole przez OSD i panstwo. Co do samego tekstu to Ja interpretuje go nastepujaco: Jesli panstwo uchwali przepis mowiacy, ze prosument traci uprawnienia(oczywiscie za nieoficjalna namowa ze strony OSD) to OSD musi taki przepis wdrozyc poprzez aneks i nikt nie moze miec do nich pretensji. Sam zapis nic nie wnosi bo ma jedynie funkcje informacyjna - kazda umowa w tym panstwie musi byc zgodna z obowiazujacymi(zmieniajacymi sie) przepisami.
- Czyli jak zwykle. Kto czyta ZE ZROZUMIENIEM umowy od dechy do dechy , szczególnie że sporo miejsca zajmuje tam "mały druczek"? To raz. Po wtóre - język używany we WSZELKICH UMOWACH jest tak "skonstruowany" żeby Kowalskiej lat 70 nawet przez myśl nie przeszło że może cokolwiek zrozumieć. A przedstawiciel handlowy tak ją omota, że staruszka jeszcze będzie chciała całować go w stopy. a PŁACIĆ BĘDZIE DO ŚMIERCI, czyli jeszcze kilka lat zapewne. Oczywiście UOKIK ma klientów tam gdzie słońce nie dochodzi. Dziękuję za uwagę.
- Ale po co wogóle kombinują??. Kradną już 20-30% I dalej im mało??. W NL wymiana 1 do 1 i nikt nie płacze i nie kombinuje. Sieć przestarzała??, to trzeba zmodernizować, a nie słać kase do rządu na 500+, czy podwyżki 50% dla parlentarzystów!.
- Umowę na czas nieokreślony można zerwać, zmienić w dowolnym momencie przez każdą ze stron. Z chwilą zmiany ustawy o OZE na naszą niekorzyść Tauron ma formalnie otwartą furtkę do zmiany umowy na nowych zasadach. Swoich praw w oparciu o obecnie obowiązującą ustawę będzie można dochodzić tylko przed sądem. W moim aneksie z Eneą Operator jednoznacznie napisano że zasady rozliczeń o których mowa w aneksie obowiązują do dnia. Czyli na 15 lat od dnia defakto podłączenia mikro instalacji (wymiany licznika). Zapis taki jest jednoznaczny i nie daje swobody interpretacji zapisów umowy.
- Czy ktoś wie jak to wygląda w przypadku ENEI? Jak wygląda umowa?
- Zastrzegają sobie możliwość wprowadzania aneksów. Bo będą biegać do premiera i naciskać aby procedować korzystne dla siebie zmiany. Już na starcie zapewniają sobie wygraną pozycję.
- A czy w razie braku zgody na podpisanie aneksu przysługuje prawo do wypowiedzenia umowy?
- Przysłowie o mętnej wodzie aktualne!
- Czyli nie potrzebne bicie piany, robienie afery byle coś robić i mieć o czym robić filmik, wszystko jasne i czytelnie napisane. Tauron nie może gwarantować 15 lat pewnych gdy sie zmienią przepisy ustalone przez rzad w przyszłości to oczywiste, a na razie jest jak jest.
- Wnioski są proste i nie możemy się bać, bo to oznacza naszą słabość. Robisz bardzo dobrom robotę, obnażasz system. Najpierw trzeba zachęcić ludzi do inwestowanie, damy im dotacje, a potem jak już odpowiednia ilość ludzi zainstaluje instalacje, to zmienimy warunki żeby odzyskać dotacje na które i tak wszyscy się złożyli.
- Informacja jest bardzo prosta w rozumieniu i całkowicie zrozumiała i logiczna.
- Czyli jak mam już założony licznik dwukierunkowy ale moja instalacja nie wrzuci do sieci żadnej energii do marca 2022 to nie bede prosumentem?
- Chyba jestem w mniejszości, ale jest to dla mnie całkiem klarowne wyjaśnienie, choć oczywiście wymaga skupienia. Przy okazji wielu dowiedzieło się, że te 15 lat gwarancji na status prosumenta obowiązuje już teraz, a nowa ustawa tylko to potwierdza.
- Ale nie wiem czy wiecie senat odrzucił ten projekt, a sam chce wprowadzić swój, i z tego co zrozumiałem, to system rozliczenia obecnych prosu entów był by gwarantowany w tej formie tylko na 5 lat
- Do tej pory mieli 20% naszej energii za free, do tego różne opłaty, bez grosza inwestycji z ich strony. To wszystko za mało. Oni potrzebują całej naszej energii...